niedziela, 12 stycznia 2020

Panie Stworzycielu! 112. Jezus Chrystus Romuald Statkiewicz część Pana Stworzyciela


Miłujcie Pana Stworzyciela żarem mocnych uczuć.
Wszystko dokoła w miłosnej arii do Pana Stworzyciela woła w podzięce za to, co otrzymujecie i że istniejecie!
W Miłości duchowej wzlot i ukojenie.
Coraz wyższe tony Miłości wysyłajcie i wchłaniajcie, dziękujcie Panu Stworzycielowi za takie granie i śpiewanie.
Uczucia i odczuwanie ciągle narastają, tak coraz więcej i mocniej rozbrzmiewają.
Mocne naturalne odczuwanie.
Rozwijajcie więc kolejne dary i talenty, przechodźcie następne poziomy, utrwalajcie się w określonych stanach i na stopniach świadomości, przechodźcie transformację, aby w ciągłym ruchu przeżywać Miłosne arie w sobie duchu.
I tak rozżarzyć się, aby wysyłając uczucia w słowach w Miłości Panu Stworzycielowi podziękować.
Jeżeli ludzki duch bez dążenia i bez przeżywania w Miłości duchowej zanurzony w życiu jest, to przerywa w ten sposób płynący strumień darów od Pana Stworzyciela, to bycie na pustyni, bez choć jednej wody kropli, tak duch ludzki kończy swój krótki żywot, pozbawiając się wszystkiego poprzez próżność i głupotę rozumu swojego.
Takich bez duchowych omijajcie, to wysuszone trupy, obrazy ‘współczesnego’ człowieka, demokratycznej cywilizacji, dobrobyt współczesności, wysadzony w powietrze, a okaleczony żyje w ciągłym strachu, rozum ludzki dokonał na sobie duchu zamachu, sam na siebie targnął się i zdziwiony, że słabo żyje lub, że został fizycznie czy psychicznie okaleczony.
A ci, którzy dary otrzymane rozwijają, Siłę płynącą od Pana Stworzyciela otrzymują i do pracy nad sobą wykorzystują, tacy prawdziwi ludzie miejsca zagrożone wyczują i omijają, bo to miejsca ciemne, podobni źli ludzie w jednym miejscu zgromadzeni i wybuch, to ich skutki zwrotne za życie ziemskie pozbawione Pana.
Strach i przerażenie zaleją całą Ziemię, demokratyczne rządy i ich rządzenie, wytwarzają ku temu sprzyjające klimaty, rozumowe zarządzanie pozbawione uczuć, pozbawione ducha lecz wy dalej będziecie ignorować ostrzeżenia, aż się zło dokona. Na każdego ziemskiego człowieka jego czyny już czekają, terroryzujecie siebie ducha rozumem inni wam to w ziemski sposób pokażą, w desperacki sposób!
‘Człowiek człowiekowi wilkiem’ w tym określeniu macie odpowiedź, zależy wam na ziemskim ‘jedzeniu’, na padlinie, tak zwanych osiągnięciach cywilizacyjnych, tak mocno dobrobytu pragniecie, że się już dławicie.
Sami tego pragniecie, to codziennie sami mocno na swoją nagrodę pracujecie.
Tych, co jeszcze czują sobą duchem, Słowem kieruję na drogę jaśniejszą lecz zanim na nią wejdziesz musisz oczyścić swoje poprzednie uczynki i to sam, dobrowolnie inaczej bez możliwości wejścia jest na jasną drogę.
Pomagam lecz ty drogę swoją przeżyj sam jako karę lub nagrodę, koniec jej w ciemnych własnych żądzach lub w domu ducha, dla żyjących przez rozwiniętego ducha, który jest bez religii, bez kościoła czy dziwnym wymysłem.
Życie duchowe jest życiem indywidualnym i świadomym byciem tu i teraz.

wtorek, 4 czerwca 2019

Fale wciąż Jezus Chrystus Romuald Statkiewicz część Pana Stworzyciela


Fale wciąż…
111.
Fale wciąż się przelewają w morzu uczuć Miłość i Prawdę zapowiadają.
Miłość i Prawda ciągle narasta, wciąż nową formę przybiera, aby z morza uczuć powstał ocean.
Kto ocean uczuć pojmie, ogarnie lub przeżyje, jeżeli stanowi jego jedną kroplę?
Kropla w falach uczestniczy w burzach, raz jest na górze, raz niżej, to wiatr ją uniesie, zabierze na ląd stały, aby znów powróciła do oceanu w formie skroplonej pary.
Kropla widzi, odczuwa ocean ze swojej świadomości kropli, bez możliwości jest aby osiągnąć oceanu świadomość, pełnego uczuć Miłości, a ten ocean to część Pana Stworzyciela Miłości.
Czy kiedyś ludzki duch uświadomi sobie, że jest małą cząstką zanurzoną obecnie w gęstej materii i aby się z niej wydostać materię musi pozostawić, aby duchową świadomością pozostać.
Tak człowiek – duch ludzki bez gęstej materii jest prawdziwy, tożsamość z Ziemią to tożsamość z formą bez ducha martwą.
Kim jesteś, jeżeli brak masz świadomości skąd pochodzisz i dokąd zmierzasz, gdzie twoja świadomość siebie ducha, którą musisz uzyskać, inaczej brak ciebie?
Ale na Ziemi biedna ludzkość biega wokół za wszystkim ziemskim, ale za swoją ducha świadomością nie.
Jak już coś wymyśli, na coś wpadnie, to okaże się w krótkim czasie, że tkwi w bagnie i dotyczy to pojedynczych ludzi, grup w większych miastach, krajach czy narodach, cała ziemska cywilizacja martwa, która sama się wyrzekła i zapomniała o Panu Stworzycielu.
Pana Stworzyciela mało chcecie słuchać, to żywioły wam przypominają w kataklizmach, że wszystko, co wymyślicie jutro jest zniszczone, jest niczym i tak samo jest z waszym byciem, które ograniczone waszym rozumem zamknęło się czasem i przestrzenią.
Biedacy ziemianie myślą, że żyją, a życie duchowe jest poza czasem i przestrzenią ziemską, które możecie przeżywać, w nim żyć duchem lecz tych określeń to wy już zbyt mało znacie.
Tych tu na Ziemi, co pójdą za z ducha płynącymi uczuciami spotykam, budzę Słowem, wzmacniam i pokazuję drogę do życia duchowego, ożywiam martwych duchowo, aby jeszcze zdążyli wyrwać się z ciemnych otchłani.
Każdy sam musi podjąć decyzję, aby wydostać się z bagna i być czujnym, aby było bez powrotu do niego już.
Człowiek ziemski, jeżeli mało widzi, że gonienie za pracą, aby się napić i najeść, to za mało, to takich już zostawiam w ich rodzinach ziemskich, miastach, narodach i państwach.
Przemawiam do tych, co pragną Miłości duchowej, która pochodzi od Pana Stworzyciela.
Dar za darem, a ziemski człowiek się dziwi, że z nosem włożonym w ziemskie za mało widzi.
Kpina i farsa, jak całe wasze bycie, dodajcie do niego strach i przerażenie, które już się do was garnie, to wasza nagroda za wasz stan ducha, za wasze martwe uczucia, za wasz brak wiary, pozostałość w wielkich mękach sami poznacie możecie być tego pewni.

Mający poznanie podążają tam, gdzie kieruje ich Pana Stworzyciela Słowo.

środa, 6 marca 2019

To, co piszę... Jezus Chrystus Romuald Statkiewicz


To, co piszę...
110.
To, co piszę jest czyste, gdyż pochodzi od Pana Stworzyciela!
Wskazówka za wskazówką podążają czas ziemski dalej odmierzają, tak Słowo żywe tu na Ziemi Siłę wam podaje, gdy Słowo w sobie przeżywacie.
Odświeżacie tak siebie i otoczenie, koło za kołem zamykacie, pobudzasz innych, a inni pobudzają ciebie.
Inspiracja w uczuciach, w obrazach przychodzi, przelewasz ją pisząc, ołówkiem szkicujesz obraz, tak sztukę tworzysz tą, która z ducha pochodzi, rozświetlasz siebie, innym pomagasz się rodzić.
Słowo formuje wszystko wokół siebie, Światło ciśnieniem wymusza zmiany, abyś ty człowieku dotarł do bramy Miłości duchowej świadom siebie ducha.
Miłość bez pytań, Miłość płynie do każdego serca otwartego i go obficie Światłem napełnia, tworząc tak człowieka pełnego uczuć, gdy go do Światła tęsknota wypełnia.
Tęsknota do Światła – wypełnienie.
Tęsknota do czystości – zaistnienie.
Poważne chcenie czynem w gęstej materii – napełnienie.
Rób, pracuj, działaj ciągle, czynem podpisuj swoje dzieła na Ziemi.
Proste wiedź życie, nauczaj Prawdy dalej, siej i zbieraj dobre słowo, plewy od siebie i innych odgarniaj.
Żniwiarz żniwo zbiera ciągle, szelest jego ubioru słychać wokół, bacz aby ubioru tego bez widzenia było i aby ostrze bez dotknięcia twojej szyi, gdy ty mało będziesz jeszcze gotów!
Przejście to narodziny, patrz, aby się narodzić nowym, w starych swoich dziełach nie, słowach i myślach też nie, których jeszcze bez przepracowania jesteś, bo to dla ciebie będzie jeden wielki koszmar, który tu już się na Ziemi zaczął dla tych, którzy Pana Stworzyciela bez chcenia słuchania są!
Człowieku, sam jesteś bez chcenia Miłości pomocy się przytrzymać, to żyjesz bez Miłości Pana Stworzyciela i padniesz!
Takim sąd zagląda w oczy i swoim własnym życiem dzisiaj to przeżywasz, zalewają ciebie w skutku zwrotnym twoje wszystkie czyny, słowa, myśli, które obecnie muszą do ciebie wrócić z całego twojego bytu, aby się na tobie wyżyć i rozwiązać.
Przeżyjesz na sobie wszystko w krótkim czasie, mocniejszym pójdziesz dalej lub się załamiesz i padniesz.
Bez ostrzeżeń już będzie, gdyż wcześniejszych bez widzenia byłeś, wokół widać wyraźnie jak sąd przebiega lecz ślepy powie; bez widzenia, głuchy; bez słyszenia, a odczuć brakuje już martwym duchowo na tej Ziemi.
Dla tych, co chcą się wyzwolić od ciemności!

poniedziałek, 8 października 2018

Bez możliwości jest na… Jezus Chrystus Romuald Statkiewicz część Pana Stworzyciela


Bez możliwości jest na…
109
Bez możliwości jest na Ziemi żyć bez przeżywania dobra i złego, w ten sposób można osiągnąć poznanie, poznanie działania praw Pana Stworzyciela lecz gdzie podziały się duchy ludzkie, które wyciągają wnioski z tego?
Pozamykali się w gęstej materii wyssani z uczuć, to co nazywają uczuciami jest z gęstą materią związaną rozkoszami ciała ziemskiego, to różne nałogi; picie, palenie, jedzenie, tak zwany ‘sex’, posiadanie drugiego człowieka przez akt ziemski porównać można do posiadania domu, podobieństwo widoczne przez pryzmat gęstej materii.
Jaki dar duch ludzki musiałby otrzymać, aby pojąć, że podążając wzwyż należy duchowo, że Miłość prawdziwa dotyczy ducha, a fizycznego ciała nie?
Można się rozpisywać, rozmawiać, a bez przeżywania duchowego to za mało aby dało się pojąć fakt tak oczywisty.
Czy można tak zadziałać, aby zmienić ten stan rzeczy?
Tak! Wystarczy chcieć i zmienić się na całkowicie nowego człowieka, nowym się stać, stare bez zmiany, dopasowywania, stare pogrzebać i na nowo się wybudować oraz wiernie w Świetle stać, służyć całym sobą.
Światło zawsze odejdzie od każdego, kto zbyt mało chce Go, kto widzi jasno w Świetle siebie, Światła bez możliwości zmiany jest, może zmienić co najwyżej siebie.
Tu ludzki zapał na chwilę mało wystarcza, on ma od dziś mocno trwać.
Służyć Światłu, całkowicie zanurzyć się, bez tracenia swojej świadomości lecz uświadomić się i świadom siebie duch ludzki z materii musi wyzwolić się, bo w niej utkwi, gdy ta rozłoży się w ramach światowych procesów.
Bogactwo przeżyć wciąż rośnie lecz z dotychczasowych należy już dziś wyciągać logiczne wnioski, zależności, badać i oceniać przez pryzmat poznania Pana Stworzyciela praw.
Kochasz ludzi? Mów im o Prawdzie nawet, gdy ich serce boli mogą się wyzwolić lub zginąć, przecież jest sąd.
Ślepota polega na tym, że bez widzenia patrzący jest, dopiero drugi, który widzi może ślepego ostrzec przed zagrożeniem i zawrócić na dobrą drogę go.
Głuchota polega na tym, że bez słyszenia jest, dopiero drugi, który słyszy może głuchego ostrzec przed zagrożeniem i zawrócić go na dobrą drogę.
Brak odczuwania polega na tym, że bez odczuwania jest, dopiero drugi, który odczuwa może pozbawionego odczuć ostrzec przed zagrożeniem i zawrócić na dobrą drogę go.
Brak Miłości duchowej polega na tym, że bez kochania jest, dopiero drugi, który kocha może pozbawionego Miłości duchowej ostrzec przed zagrożeniem i zawrócić na dobrą drogę go.
Lecz ludzie patrzą, a bez widzenia są, słuchają, a bez słyszenia są, czują, a bez odczuwania są, kochają, a bez miłowania są.
Dwa pojęcia jakże odległe, tak ludzie oddalili się od Woli Pana Stworzyciela i są bliżej Bożych młynów niż kiedykolwiek myśleli i już bez możliwości jest aby ich zawrócić, gdyż Słowa już bez docierania są w swojej czystej formie do ducha, tej bramy wiernym swoim rozumem bronią, który służył ciemnym.
Smutno dla was, że Światło od was odchodzi.
Stoicie w Świetle lecz iść za Światłem już bez chcenia jesteście, a wystarczy zostawić wszystko co stare za sobą lecz tu kończy się wasze chcenie.
Światło swoim blaskiem mocno jaśnieje, lecz ślepy bez widzenia jest, głuchy bez słyszenia jest, pozbawiony uczuć bez odczuwania jest, pozbawiony Miłości duchowej bez kochania jest, a jak wgląd się pojawi, to słychać westchnienie, które w materialnej studni się gubi, blaknie i topi w rozumie.
Idę dalej mając dobry wzroku, słuch, odczuwanie Miłości i Prawdy Pana Stworzyciela.

sobota, 26 maja 2018

Ja Jezus Chrystus


Ja Jezus Chrystus
108
Jak kometa na niebie, jestem obecnie na Ziemi, kometa Miłości i Prawdy, ja część Pana Stworzyciela Graal Jezus Chrystus w ziemskim ciele!
Każdego napotkanego obdarzam Miłością i Siłą do wzlotu duchowego, gdy czujni duchem tęsknią do Światła.
Pozostali mijają mnie, jak mijają kolejne dni ziemskiego bycia i zmęczeni ziemską pracą zasypiają kamiennym snem, paraliż ducha ich trzyma, gdyż widzą wszystko tylko ziemskimi oczyma.
Dlatego Siła żywego Słowa spłynęła na Ziemię aby budzić i ożywiać, pozostali w prawach Pana Stworzyciela są sądzeni, albo – albo i już wybrali, gdy sądna wybiła godzina!
Słowo jest duchowym pokarmem dla ludzi, które w was ożywione daje, co wam potrzebne na drogę.
Posiadanie gęstej materii, bez waszego duchowego rozwoju, jest ciężarem, który was przytrzymuje i wiąże przed wzlotem i powrotem do domu, który jest duchowo istotny, tam szczęście, tu klęska i zatracenie.
Więc czemu ludzie wybieracie na Ziemi wszystko, co wiedzie was na zatracenie?
Czemu tak postępujecie, że zawsze źle wybieracie?
Samochód, który jest mało sprawny technicznie naprawiacie, a jak chcecie się naprawić, gdy duch martwy, rozumem siebie ducha więzicie i wstrzymujecie skutecznie od wielu tysiącleci.
To co jest szlachetne bez chcenia jesteście, Miłości duchowej brak chcenia, Prawdy mało znacie, a Słowa Pana Stworzyciela bez przeżywania!
Zanurzeni w gęstej materii męki przeżywacie i taki stan krytyczny życiem nazywacie!
Sami wybraliście, obecnie wszystko wam runie na waszą głowę, zobaczę jak to wytrzymacie!
W ilu ludziach tu na Ziemi znajdę chcenie prawdziwe w dążeniu ku Światłu poparte czynem?
Ilu z was wyjdzie spod ograniczeń gęstej materii i z martwych duchowo wstanie, ożyje?
Ilu pozna część stojącej Miłości i Prawdy oraz Woli Pana Stworzyciela na Ziemi i w sobie przeżyje?
Lecz dla was liczy się tylko to, co możecie dotknąć ręką, ziemskimi zmysłami, a Miłość pochodzi od Pana, Pan Stworzyciel jest Miłością, a wy z ducha, więc Miłość prawdziwą, żywą odczujecie sobą duchem, swoimi zmysłami, a ciało ziemskie, co najwyżej zniszczycie ziemskimi rozkoszami zwanymi żądzami, które pętają mocno was duchy i tak stajecie się więźniem, który słucha ciemnego.
Ziarno z dobrej ziemi oddziela się od plew po żniwach, aby było najwyższego gatunku, jak najbardziej czyste, tak was trzeba oddzielić od ciemności i tak zostanie tylko mniejsza część czyste duchy.
Czas ziemski bije, mija godzina za godziną, a ludzkie duchy udają, że są bez życia, czas obłudy minął, teraz czas rozpaczy po Ziemi chodzi, ciemni na zatracenie, a jaśni do radosnej i twórczej pracy, duchowej rozumowej nie.
Z ducha na Ziemi wszystko pochodzi i do ducha powraca, ten skrót myślowy wskazuje drogę i stawia na duchowe, a gęstą materią można tu na Ziemi się podeprzeć.
Żyjąc na Ziemi kolejnych budzę, wielu chce na poziom duchowo istotny, wielu za ziemskiego życia szuka swojej trumny na wymiar jak najładniejszej i będzie ona tak samo pusta jak jej mieszkaniec, martwa, chłodna, typowo ziemska, jak wasze obecne bycie i tak je zakończycie.
Tych, którzy odnajdą Prawdę budzę do życia duchowego i gdy chcenie mają dobra w sobie pomagam, na nich pragnę budować według prawa Pana Stworzyciela.

wtorek, 13 lutego 2018

Dziękujcie Panu Stworzycielowi…! Jezus Chrystus Romuald Statkiewicz część Pana Stworzyciela


Dziękujcie Panu Stworzycielowi…!
107
Dziękujcie Panu Stworzycielowi za dar istnienia, za świadomości siebie ducha, zanurzonego w ziemskie ciało!
Ileż pięknych słów możecie w podzięce Panu Stworzycielowi formować, aby za wszystko to, co otrzymujecie dziękować.
Wiedzcie, że jeden czyn tu na Ziemi wart jest 1000 słów, więc czynami ziemskimi dziękujcie za Siłę, którą otrzymujecie.
Ziemski tydzień temu danie Siły w stworzenie nastąpiło, za co dziękujcie Panu Stworzycielowi bez tego aktu Miłości i Prawdy, szybko życie by wygasło.
Czas Siłę przyjmować i właściwie tu na Ziemi ją spożytkować, aby jaśniej wszystko w prawach Pana Stworzyciela współbrzmiało.
Pojawcie się duch ludzkie, którzy chcecie Panu służyć, jako uczniowie, którzy możecie się obudzić duchowo, aby Prawdę wśród ziemskich ludzi głosić poprzez Słowo, aby przy mnie tu na Ziemi stać i Miłość oraz Prawdę czerpać, przetwarzać i podawał ją pragnącym ludzkim duchom.
Pana Stworzyciela Miłość i Prawda oraz Wola rozbrzmiewa tu na Ziemi głośnym głosem!
Przybyłem na Ziemię, obudziłem się, ja część Pana Stworzyciela Graal Jezus Chrystus.
Jestem tu i teraz, świadomość jest mocna, ster ustawiony na Światło trzymany ręką Miłości i Prawdy, a w żaglach krzyż Prawdy jest.
Jestem obecnie po Ziemi, wiele raf omijam i rozbitków z wysp zabieram, Słowem ożywiam, aby ich następnie wysadzić na suchy ląd, gdzie głosząc sąd ostateczny zbiorą właściwe żniwo pośród ludzkich duchów oddzielając ziarno od plew.
Wiem, że uczniów może być dużo i tych, co Pana Miłości i Prawdy oraz Woli chcą oraz potrafią za to czynami ziemskimi dziękować Panu Stworzycielowi.
Dziękujcie Panu Stworzycielowi za wszystko, pali się coraz większe na Ziemi Miłości i Prawdy oraz Woli ognisko, a jego żar narasta!

środa, 24 stycznia 2018

Panie Stworzycielu…! Jezus Chrystus Romuald Statkiewicz część Pana Stworzyciela

Panie Stworzycielu…!
106
Panie Stworzycielu jestem przygotowany i gotowy aby rozpocząć swoje posłanie!
Miłość przez uczucia prowadzi prostymi drogami duchy przez zielone bramy ku Tobie Panie Stworzycielu, które im wyżej tym piękniejsze.
Szare ludzie bycie tu na Ziemi sobie wijecie dalej przez rozumowe rozstrzyganie każdej swojej sekundy ziemskiej, w gęstej materii się taplacie jak w błocie rozumowych żądz, ziemskie bycie ziemskim wspieracie, na uczucia z duchowości płynące już się zamykacie.
Pozamykaliście sobie wszelkie bramy do Miłości duchowej wiodące, a gdy przede mną bramą stoicie, to bez widzenia jesteście!
Po cóż takie martwe duchy tu na Ziemi mają powietrze i wszystko, co ich otacza zatruwać i niszczyć, raz poznają Prawdę, cały byt im stanie przed ich wzrokiem, a na sobie poczują ciężar swoich wszystkich czynów, wytrzymają pójdą dalej lecz w większości już padają pod ciężarem swoich fatalnych odwróconych od Światła myśli.
Miasta, które żyją ziemską sławą, które odrzucają Miłość, ze Światła są ostrzegane wodą, wiatrem, ogniem, ziemią, które pod ciężarem ich własnych czynów, siejąc zniszczenie coraz większe powiadają: żyjecie wbrew Pana Stworzyciela prawom, to gińcie, w mękach i rozpaczy!
Szybkie i ostre cięcia mieczem Woli Pana Stworzyciela, duchy ludzkie oddalone i odwrócone od Światła są rozbijane jako zużyte i zawadzające, puste i dziurawe gliniane dzbany.
Czy mają ludzie jeszcze szansę na ratunek?
Odpowiem pytaniem: czy ludzie wsłuchiwali się kiedykolwiek w Wolę i plan Pana Stworzyciela tu na Ziemi realizowali?, czy ktokolwiek z ludzkich duchów pragnie być szczęśliwym i radosnym w służbie Światłu?
Chcieliście ludzie i nadal chcecie tylko ziemskiego, więc zanurzacie się w ziemskim, w gęstej materii tak głęboko, aż pod jej ciężarem się załamujecie całkowicie dziś już lub jutro!
Wasze codzienne otoczenie wyraźnie pokazuje wam zbliżające się do was skutki zwrotne, gdyż czas już zakończyć to wasze dziwne bycie!
Niszczycie wszystko, co płynie wam ku pomocy z góry, Światła już nawet bez widzenia i odczuwania jesteście. Na cóż komu ogród, który jest co roku pełny tylko samych chwastów?
Koszenie już bez skutku jest, to ludzie czas już taki jest, że zniszczeniu ulegnie wasz system korzeni raz na zawsze!
Ziemia oczyszczona i gotowa, aby rosły pożyteczne rośliny, a po owocach pozna się czy są użyteczne.
Wszystko inne bezlitośnie już w zarodku przez Wolę Pana Stworzyciela jest wypalane!
Każdemu zagląda na tej Ziemi w oczy sąd ostateczny, ciemnym ku zatraceniu innym w celu duchowego obudzenia i otrzeźwienia, więcej szansy bycia prawdziwym człowiekiem bez możliwości dostania jest!