Jeszcze kwiaty mało rozkwitły na Ziemi
96.
Jeszcze łąki za mało są zielone, a już ludzie chcą
pokłonić się przede mną Jezusem Chrystusem.
Przyszedłem do nich po
cichu, gdy niczego się spodziewali lecz zatracili wrodzoną w sobie czujność i mnie
bez poznania.
I choć serce bije im
mocniej i choć lepiej się czują, i bóle mijają, i choć w obrazach jasną
odpowiedź mają, to rozum, mózg każdą światlejszą myśl, delikatne uczucie od
razu rozkłada i produkuje wątpliwości, które lawinowo narastają.
I choć przed wami stoję
mocno na Ziemi ja Jezus Chrystus, oczy wasze mnie mało poznają, a serce
zastygłe od wieków jak lawa bez drgnienia jest, przysypały go popiół i sadza
codziennego bycia.
I choć każdy mówi o
uczuciach, o miłości, to sam ich osobiście brak ma i bez poznania ich jest, a
określenia odnosi do ziemskich uciech typu: picie wina, napełnianie brzucha czy
cielesnych ‘rozkoszy’.
Tak ja odchodzę od was bez
poznania, idę z nadzieją, że w kolejnym ziemskim domu żyją jeszcze otwarte
ludzkie serca.
I tak codziennie, gdy
odnajdę ja część Pana na Ziemi kolejnego ducha ten trochę rozbudzony mocniej
zaciąga kołdrę na głowę, aby swoich uczuć był bez słuchania. Przewagę daje
troskom i nawet, gdy otrzyma do rąk swoich Słowo Pana to udaje, że go ducha brak.
Obłudnicy! W wysyłanych uczuciach w słowach wzywacie codziennie Pana, a
gdy Miłość stoi przed wami, to wy mówicie, że brak Jej jest!
A gdzie wasza czujność, gdzie uczucie, gdzie duch ze swoim odczuwaniem
wyczekujący z utęsknieniem na Miłość?!
Miłość bez poznania od mało
uważnych odchodzi na zawsze. Tak patrzę na was przez oczy ziemskie i bez poznania
was ludzie, dlaczego bez chcenia pomocy jesteście, dlaczego od Światła się
odwracacie? Mówię do każdego prostymi Słowami, podałem wam Wielką Księgę
Objawień z szerokimi opisami, przedstawiłem prawa, pokazałem drogę, ostrzegłem
przed wszelkimi zagrożeniami i co...?
Brak oddźwięku, radosnej
radosnej, żadnej odpowiedzi, gaśnie w ludziach duchowy ogień, który jedyny może
was ogrzać, który powołał was do życia!
Cóż, gdy patrzę na was,
smutek mnie ogarnia, gdy patrzę dalej przerażenie, dni, które już do was się
zbliżają niosą zatracenie! Zbyt mało z was w wyniku mocnych przeżyć otworzy
oczy, zacznie słyszeć i widzieć mnie Jezusa Chrystusa, poznacie mnie duchem, to
pójdziecie na poziom duchowo istotny.
Poważnie poszukujących
Prawdy odszukuję i im głoszę Słowo Stworzyciela, kto zrozumie i odczuje Wielką Księgę
Objawień, temu życie duchowe poprzez prawa Pana dane!
Kolejny dzień ziemski
minął, a na Ziemi ludzkość okryta całunem ciemności, który teraz Miłość i Wola
Boża razem, z was zrywa!
Obudzicie się do życia lub rozkładu!