Jezus Chrystus Romuald Statkiewicz część Pana Stworzyciela, zakończony sąd ostateczny 07.09.2007 roku i jest Królestwo Tysiącletnie na Ziemi. Król wielkiej materii obecnie na Ziemi w narodzie wybranym w Polsce, w mieście Opole. Księga Miłości i Prawdy jako ostateczne ostrzeżenie dla ludzkich duchów na Ziemi! Apokalipsa nasilenie wydarzeń!
Którzy są bez czytania i bez przeżywania Słowa Stworzyciela!
Słowo przeżywane duch przyjmuje i według niego postępuje, dając innym przykład jak żyć dla Światła, dziękując Panu za Jego prawa w stworzenie włożone przez Wolę Bożą.
Grupy religijne zwalczają się wzajemnie, zło do złego przyciągane wszędzie.
Wola Boża odeszła jako część Pana, Niemcy zaczęły swój upadek wojenny, ochrona wybranego narodu odeszła, ludzie powołani zawiedli, było brak wprowadzenia Słowa w życie w żywy sposób.
Gołąb pokoju teraz rozkwita, szykując się do wojny przeciw ciemnościom, jest już Siła, która systematycznie się rozwija, ciemności drżą z przerażenia.
Ja Jezus Chrystus jestem doskonale przygotowany, szorstki i gruboskórny dla ciemności, mocno jestem zakotwiczony w Miłości.
Każdy uzdrowiony, to jego szansa do rozpoczęcia lotu duchowego ku poziomowi duchowo istotnemu. Dlatego ponowne połączenie ze Światłem dla ducha wybranego, to ci, którzy chcą Panu służyć i duchowe mają chcenie, ożywi się w nich przebudzenie!
Młócą ludzie słomę i nic wiedzy o mnie. Pusta słoma, jak wiedza ich o mnie. Młócenie rozdrabnia słomę, jak wiedza słowa o mnie. Kto złoży słomę, zdobędzie wiedzę o mnie. Wiedza o mnie, jak pusta słoma, leży na Ziemi bez wykorzystania, wiatr dziejowy po świecie ją rozwiewa i na nic wam wasza ludzka wiedza.
Pewnego lata słoma z żaru zapalona w ogniu stanie, wszystko zniknie i nastąpi pożegnanie wasze ze mną, wy jak słoma wymłócona, ludzie już w nic wierzą!
Morał rozumowy nie, a duchowy; bez młócenia ludzie więcej słomy!
Błękit nad głowami ludzi, czy Słońce ich obudzi?
Gwiazdy nad głowami ludzi, czy Księżyc ich obudzi?
Słowo w oczach ludzi, czy serce ich obudzi?
Kto duchem sięgnie poza rozum i Miłość duchową wydobędzie?
Kto uczuciem się rozpali i wiarę swoją wypali, aby przeżyć ludzkie życie i osiągnąć poznanie Prawdy w swoim duchowym rozkwicie?
Wy jak zwierzęta myślicie tylko o przetrwaniu i w codziennej walce zdobywacie jedzenie dla ziemskiego ciała.
A jak i czym karmicie siebie ducha?
Przecież daleko macie do prawdziwego poznania Prawdy, a i Światła bez widzenia!
Puste życie duchowe prowadzicie już całe tysiąclecia.
Czas zakończyć wasze martwe bycie!
Duchowo umarliście.
Strawą duchową od Pana siebie ducha bez odżywiania!
Wasza całkowita wina.
I tak wybiła ostatnia dla was na Ziemi godzina, ostatnie słowo dla was to: koniec!
Jesteście martwi duchowo już teraz, jak wasze martwe bycie, przecież już w nic wierzycie!
Słowo odchodzi od was, bo go sobie puściliście, zgubiliście jasną drogę Pana.
Pomimo wezwania odwróciliście się od Słowa Pana.
Tragiczny wybór zepchnął was na dno.
Smutne, że tego nawet bez dostrzeżenia, a rozum wasz zabawę ‘świetną’ ma.
Szachowe posunięcie Lucyfera.
Rozum zamurował w ziemskim ciele ciebie ducha, a zabawa dalej trwa.
A ciemności dalej młócą słomę bez wartości już przez wiele tysięcy lat.
Pocieszenie: słoma szybko płonie, a wiatr rozwieje resztę!
Przez błękit nieba Słońce na Ziemię świeci ożywczymi promieniami, które dają ciepło i pobudzają do życia. I chociaż jest bez możliwości duch ludzki aby widzieć Pana, ale odczuć można Pana działanie, które daje Miłość, czuje się ciepło i ożywienie, widać jasne kolory, piękne horyzonty, a wszystko pochodzi ze Światła.
Lecz co się stanie, gdy źródło zgaśnie na zawsze?
Wszystko wyblaknie i życie duchowe zgaśnie, dlatego 30 kwietnia, całe stworzenie jest od nowa zasilane. Następuje danie Siły w stworzenie przez Stworzyciela.
Ciąg zmian na Ziemi wszystko przemieni, istotni już się do tego przygotowują i ludziom ich ‘bigos’ do spożywania szykują, dając każdemu to, co sam wytworzył.
Trochę wstrząsów dla opamiętania, aby cofnąć się jeszcze z drogi fałszywej.
Lecz kto zrozumie natury działanie?
Rozum wszystko zepchnie na plan dalszy i bez odczytania przesłania trzęsień na Ziemi w poszczególnych miejscach odpowiednio dobranych, gdzie zło przybrało na sile.
Popioły Etny i Wezuwiusza obsypią najbliższe miasta na wiosnę, Solfatara obudzi się ze snu.
W miejscach, gdzie wulkany spały istotni budzą je ze snu.
Woda brudy na Ziemi zmyje, ta z góry, rzek i oceanów, resztę wiatr dokona. Bardzo dużo ludzkich ofiar.
Choroby od ludzi narastają na sile, systemy pomocy padają martwe pod naporem liczby chorujących i zdarzeń tragicznych, raniących.
Ostra wymiana piłek wzajemna w celu lepszego dogadania, piłki się wymieniają jak zagadnienia poruszane we wzajemnej współpracy.
Jak góra powie tak dół odpowie, taki jest naturalny stan rzeczy.
Doskonalić trzeba się tu na Ziemi, na górze są doskonalsi, znający lenistwo rozumowe, w kierunku duchowej twórczej pracy.
Rozum zawsze jak leniwe zwierzę unika wysiłku, który jemu duchowy pan zleca dla poprawy swojego wizerunku. Dlatego wymogiem dzisiaj już jest koniecznym, aby rozum stał się sługą ciebie ducha, żeś jest duchowym i z duchowo istotnego w ciało się na Ziemi wrodził. Ciało jest twoim opakowaniem podczas przebywania na Ziemi, jak papierek, a zawartość nie. Czas, aby tą prostą i naturalną zależność pojąć ostatecznie. Wniosek taki płynie; że duch wykorzystuje ciało gęsto materialne swoje dla celów duchowych, a ciało gęsto materialne bez wykorzystywania przez rozum do celów ziemskich. W pierwszej sytuacji wzlot ducha na poziom duchowo istotny następuje, druga sytuacja wszystko rujnuje, w ciemności się stacza.
Większość ludzi na Ziemi wybrała rozumowe leniwe bycie i obojętne co wymyśli, odkryje zawsze to, co dotyczy tylko gęstej materii Ziemi, są to z natury niższe wibracje, tak zwane pobudki niższej natury.
Duch zawiera w sobie wszystko wyższe; uczucia, szlachetność, dobro, inspiracje twórcze, podążanie na poziom duchowo istotny, tego chce duch jako naturalne. Na tej płaszczyźnie jest obecnie najwięcej pracy, to tu decydujesz o sobie dzisiaj, wczoraj nie, jutro nie, tu i teraz w jednej chwili decyzja, dzięki której podążysz do uświadomienia siebie ducha, ku Światła lub zaliczysz upadek, w którym zasadniczo już jesteś. Jeszcze sam sobie tylko kubeł pomyj z całego bytu wylejesz na głowę, aby ze sobą skończyć. Chciałeś i masz, bez wiary prawdziwej, to sam wszystko co zrobiłeś źle, przeżyjesz i film twój się skończy.
Twoją pasją było dążenie do ziemskich żądz niskich, wymień sobie co tylko chcesz, a brak było dążenia na poziom duchowo istotny.
Tych, którzy jedną pasję w życiu mają, która ich myśli, słowa i uczynki przeniknęła całkowicie Miłością duchową do Pana, tych odczuwających widzę jak diamenty, którzy swoimi czystymi otoczkami na Ziemi świecą!
Światło pali ciemności w całości na wszystkich płaszczyznach, zasięg cało ziemski. Zjawisko dotyczy tych ludzi, którzy śpią duchowo, ich jest największa, narastająca męka. Mądrych bez pytania, a po lekarzach chodzą i próbują leczyć objawy, które karmiczne do nich przychodzą. Dostają tabletkę, przejdą ostatecznie jakąś operację lecz to jest bez wpływu obecnie na ich sytuacje. Ogólny stan będzie coraz gorszy, cierpienie narasta i tak ciemności los swój w Świetle wygasa.
Bóle, męki i jęki narastają dookoła, ich życie jednak jest bez zmian, brak duchowej reakcji.
Ogień pali wszystko, co jest bez współbrzmienia z Miłością Pana!
Bez wiary byliście i jesteście w to, że sąd ostateczny na Ziemi nastanie, a teraz każdy przed nim staje. Ogień pali w was wszystko, co do oczyszczenia Ziemi jest konieczne, brudne myśli, słowa i uczynki z całego bytu waszego są pod działaniem siły oczyszczającej. Jak snopy siana w ogniu płonące wygląda wasza bliska przyszłość. Pozostanie z was po oczyszczeniu, już tylko popiół, same zgliszcza i tak wypaleni załamiecie się duchowo.
Godzina rozliczenia za wszystko, co zrobiliście w całym swoim bycie już nastała, ziemski czas ją dla was odmierza, każda sekunda jest zaznaczona w was wyraźnie, aż całe zło z was odpadnie.
Sny ludzi ostrzegają, mówią wyraźnie, co was czeka, ale wy jak zawsze nawet dla siebie ducha jesteście bez posłuchu, brak wam duchowego życia.
Mnie Jezusa Chrystusa kiedyś bez przyjęcia duchowego, Woli Bożej bez słuchania, to cóż pozostało…, wypełnić prawo Boże, które zawsze oddaje to, co zostało wcześniej zrobione.
Każdy się rozlicza obecnie ze swoich myśli, słów i czynów i na tym koniec większej części ludzkości!
Ci, co przeżyją oczyszczenie, może będą duchowo czujni i uważni, aby dostrzec pomoc im daną ze Światła na Ziemi we mnie części Pana!
Kto na Miłość serca zamknie może ‘zasnąć’ duchowo, gdy rozpali go oczyszczający ogień Boży!
Wykorzystajcie obecnie czas na Ziemi, bo zabraknie wam go i w rozkład z większą częścią ludzkości podążycie.
Jaśniej ostrzeżeń płynących bez potrzeby tłumaczyć, resztę wam wyjaśni przerażenie, które zagląda już w wasze oczy!
Inteligencji rozumowi zabraknie w tłumaczeniu dopadających was chorób, zaraz, klęsk żywiołowych i wzrostu ogólnej wypadkowości.
Dobrobyt cywilizacyjny padnie przed nawałem rozpadających się ciemności. Systemy społeczno-polityczno-gospodarcze pękają, pokazując rozpad całości.
Sami to wszystko doświadczacie codziennie, kto wyciągnie wnioski, kto zapyta o ratunek, kto otrzyma pomoc?
Odpowiedzcie sobie ludzie, szukajcie rozwiązań ci, którzy jeszcze są duchowi i zachowali czujność wewnętrzną. Pozostali to martwi duchowo, jak cienie chodzą po Ziemi, o nich już nikt bez wspominania, po sądzie ostatecznym trafią do leja rozkładu.
Ziemia odetchnie, a pozostali z radością przystąpią do budowy Królestwa Tysiącletniego, obiecanego wcześniej ludzkości.
Podstawy już teraz Królestwa trzeba budować w sobie duchu, jest to proces energetyczny, który przejawi się zewnętrznie. Od siebie ducha trzeba zacząć brak innej drogi, przemiana duchowa w całości, bez możliwości obejścia praw Bożych!
Życzę wszystkim poważnego podejścia do siebie ducha i rozważenie Słowa podanego.
Wszystko na Ziemi się przemienia we wzmożony
sposób, atmosfera się zagęszcza, czuje się napięcie.
Kto fal Światła mało
przyjmuje i bez ich przetworzenia jest,
ten duchowo upada! Przeżywa wewnętrzne stany lękowe, depresja się nasila,
system nerwowy pada, a alkohol, narkotyki są bez eliminacji tego stanu.
Agresywne zachowania wobec
innych ludzi, apatia, zmęczenie to też ludzi dopada. Brak jakiejkolwiek
nadziei, sama religia też nisko upadła, za dużo ciemności, wątpliwości, portfel bardziej widać w kościołach niż
najmniejszy obraz duchowości.
Z dnia na dzień, z godziny
na godzinę wszystko się nasila, Światło jasno oświetla, pokazując gdzie są ciemne sprawy ludzi, są one wydobywane
na zewnątrz, ujawniane w skali społeczeństwa i pojedynczych ludzi.
Marność stanu duchowego,
brak życia, płytkie myśli, to obrazy przerażającego stanu współczesnego
społeczeństwa!
Szukanie oparcia w gęstej
materii jak miało by rozwiązać
problemy duchowe, tylko bardziej zwiąże ludzi z ciemnościami i pogoni ich ciemną
drogą do rozkładu, w bólach i cierpieniach.
I w takim stanie czy
wykiełkuje jeszcze ziarno w Świetle dążące do poznania? Skąd otrzyma siłę jak jest
bez wiary prawdziwej, o sobie bez wiedzy, brak przeżyć wartościowych dla siebie
ducha!
Wszystko upada coraz niżej
i jest to złe, ludzie się pozbawili nadziei, że się obudzą i przemienią bez
wyraźnego impulsu ze Światła.
Czy gdy ich Światło
jeszcze raz zapali, to się wypalą i zgasną, czy oświecenia doznają w podążaniu
za Prawdą?
Ponownie na tej Ziemi wielka grupa ludzi się obudzi, wszyscy na Ziemi
dostaną informację, że ja Jezus Chrystus na Ziemię przychodzę z Miłości Bożej i
Woli!
Ciche nawoływanie duchowe,
które budzi ducha i do szukania Prawdy zmusza, pojawia się w każdym człowieku.
Kto potrafi siebie ducha słuchać? I chociaż są to dla ludzi krótkie stany,
które rozum wytłumaczy jako ‘omamy’, to w duchu są to wyraźne ślady lecz
uważajcie, bo staną się piętnem waszego życia, na podstawie, którego sami się
osądzicie, że pomimo sygnałów od siebie ducha nadal śpicie.
Te jasne duchy ludzkie,
które szukają Miłości duchowej zawsze ją znajdą w duchowości, zawsze znajdą
odpowiedź w Wielkiej Księdze Objawień i w Objawieniach Woli Bożej. Tak podążą
naprzeciw i spotkają jeszcze raz mnie, przychodzę ze Światła, podnoszę, daje
dużo ciepła, Miłości, wymagam pracy nad sobą duchem w czujności w drodze na
poziom duchowo istotny.
Pasja życia duchowego w
Miłości do Pana zawsze cię wspomoże, to umiłowana
droga!